Płonie składowisko odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Do jego ugaszenia jest jeszcze bardzo daleko. Na miejscu walczy z ogniem ponad 100 osób. Strażacy muszą pracować w aparatach dostarczających im powietrze. Po mieście krążą dwa zespoły z detektorami do badania jakości powietrza. Obecnie normy nie są przekroczone na tyle by konieczna była ewakuacja ludności — ustalił Onet. Prezydent Siemianowic Śląskich potwierdził nam, że zwołany został sztab kryzysowy.
widać uszkodzenia mózgu