Gorący przebieg miało zwołane przez posłankę Paulinę Matysiak posiedzenie na temat kontrowersyjnych awarii pojazdów Newag Impuls. Pytania do producenta kierowali nie tylko eksperci cyberbezpieczeństwa z Dragon Sector, ale również przewoźnicy kolejowi. Na wiele z nich nie poznaliśmy odpowiedzi, ale Newag zapowiedział proces z hakerami przed sądem w Warszawie.
Albo wybrali kretynów do prezentacji stanowiska Newagu, albo to taka taktyka: to nie my (podwykonawca?), zmiana tematu (patrzcie na rzekome rachunki za usługę analizy i uruchomienia danej jednostki - kluczowe dane zamazane, nie podali do publicznej wiadomości; wpływ na cenę akcji, działanie dla konkurencji), a tak w ogóle to patrzcie jaki u was burdel (niepodpisane zdjęcia uchybień serwisu taboru).
Po obejrzeniu, sprawa jest jeszcze bardziej podejrzana po stronie Newagu.
W lutym będzie ciąg dalszy, termin będzie podany.
Myślę, że wybrali potencjalne kozły ofiarne, ale i tak więcej by nie mieli do powiedzenia, kogo by tam nie wysłali. Standardowa PRowa procedura; powtórzyć swój przekaz, ignorować pytania.