Dopiero zaczyna do mnie docierać jak ważna jest ta społeczność.

Mam różne doświadczenia związane z byciem mężczyzną i chciałbym trochę zacząć je odczarowywać. Z drugiej strony robić to tutaj, całkiem publicznie, to niekoniecznie dobry pomysł.

Chłopaki! Robimy coś? Ktoś tu zagląda i czuje podobnie?

  • dj1936@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    2
    ·
    9 months ago

    Ja od ponad 15 lat jestem otoczony w większości mężczyznami - gdy zaczynałem technikum, to w całej szkole były dwie dziewczyny, później, jako pracownik fizyczny w każdej kolejnej pracy (cały czas pracuję fizycznie) pracowałem wyłącznie lub prawie wyłącznie z mężczyznami (najczęściej w wieku mojego ojca). Mieszkałem w wielu miejscach, często z samymi mężczyznami, nigdy z mniejszą ilością mężczyzn, niż innych płci. Pomimo tego, że często jest to dość męczące (ksenofobia, rasizm, seksizm itd.), potrafię się odnaleźć w tego typu środowiskach - ale to tez pewnie dlatego, ze jestem dość pewny siebie i prędzej czy później zaczynam podważać te poglądy, dyskutować itd.

    Wśród bliskich mi osób mam i mężczyzn i kobiety, jednak myślę, że mam w sobie coś z takiej „męskości”, co może odstraszać osoby bardziej delikatne. Choć, ostatecznie, osoby wrażliwe tez są w moim otoczeniu - ale pewnie moje zachowania mogą być dla niektórych trudne. Wydaje mi się, ze ważnym jest otwarcie na dialog i zmiany samego siebie.

    Nie jestem jakimś super wrażliwym i delikatnym gościem (choć niektórzy przyjaciele twierdzą inaczej) i z połączeniem poczucia własnej wartości i pewności siebie może to być niebezpieczne - dlatego tak ważna jest dla mnie szczerość i komunikowanie treści wprost, bo jeśli coś jest do zmiany, to trzeba wiedzieć co. Choć są też cechy, o których wiem i które przez niektóre osoby nie są mile widziane, a których zmieniać nie chcę.