W czwartek i piątek 23-24 maja wokół Tajwanu odbędą się zakrojone na szeroką skalę chińskie ćwiczenia wojskowe. Jeden z chińskich pułkowników nazwał manewry "potężnym środkiem dyscyplinującym" przeciwko "tajwańskiemu separatyzmowi". Rzecznik MSZ w Pekinie zagroził zwolennikom niepodległości na Tajwanie agresją: "siły niepodległościowe skończą ze zmiażdżonymi czaszkami i we krwi". Nowo zaprzysiężony prezydent Tajwanu Lai Ching-te powiedział, że w razie ataku "stanie na linii frontu".