Właśnie kupiliśmy ważną część Rozbratu. Ściślej: udział w niej. By to zrobić pożyczyliśmy duże pieniądze od różnych ludzi i inicjatyw. Teraz musimy oddać 320 tysięcy złotych. Większość tego, co wypracowaliśmy, by prowadzić działania społeczne i ekologiczne, przeznaczyliśmy już na ten cel.
Rzuciliśmy wszystko na szalę, bo wiemy, że Rozbrat i ludzie wokół niego warci są każdego ryzyka. Potrzebujemy więc Twojej pomocy nie tylko, by spłacić zaciągnięte długi, ale też by dalej działać. Nie porwalibyśmy się na to, gdyby nie ludzie tacy jak Ty. Możemy wspólnie zmieniać świat, bo przychodzisz na rozbratowe akcje i spotkania, bawisz się na rozbratowych koncertach, udostępniasz posty, jesz rozbratową wegańską pizzę, kleisz plakaty czy czytasz wydane przez Rozbrat książki. Nawet jeśli nie możesz bezpośrednio włączyć się w działania Rozbratu, budujesz je wszystkie, bo jesteś z nami na ulicach, koncertach czy w internecie. Albo teraz i tu. Na tej Zrzutce.
Demonstracje, pikiety, protesty, zatrzymania na akcjach i rozprawy sądowe ciągnące się bez końca, tony pism, godziny rozmów z ludźmi w potrzebie, odzyskiwanie ich pieniędzy, walka o ich prawa, całonocne blokady eksmisji, z których relacje na żywo oglądała cała Polska, pierwsza w tym kraju bezpardonowa walka z czyścicielami kamienic, okupacje, blokady, spotkania i debaty, stanie z transparentami w ulewie i maszerowanie ulicami w upale… to jest Rozbrat. Rozbrat to ludzie.
320 tysięcy złotych. Zrobiliśmy to dla Rozbratu. Dla Ciebie. Dla wszystkich tych, którzy nie są obojętni na problemy społeczne i ekologiczne. Którzy nie chcą patodeweloperki, betonowania miast i niepohamowanej wycinki drzew. Którzy chcą dostawać godne wynagrodzenie za swoją pracę i zapewnić rodzinie dach nad głową. Żyć w świecie wolnym od wyzysku i dyskryminacji. Dla tych wszystkich, którzy chcą współdziałać i budować.
Jeśli myślisz – sprawa załatwiona, nic z tych rzeczy. Pamiętaj, że ten skrawek – choć tak ważny – to tylko część naszego terenu. Nie spoczywamy na laurach. Walczymy o zachowanie Rozbratu w niezmienionej formie. Wiemy co mamy robić, ale nie pójdziemy dalej, dopóki nie spłacimy tego długu. Dopóki nie oddamy 320 tysięcy. Pomożesz? Zróbmy to razem!
Pomóż nam to wszystko urzeczywistnić – dołącz do zrzutki!
Wszystko ładnie, pięknie, ale po kolei:
Po co mi ten Rozbrat?
Rozbrat to jeden z najstarszych w Europie skłotów i oddolnych centrów społecznych. Powstał 29 lat temu na opuszczonym, pomagazynowym terenie. Prowadzimy ciągłą, dynamiczną i wielokierunkową aktywność społeczną, kulturalną, polityczną i edukacyjną. Tworzymy kontrę do działań opartych na wyzysku i służących jedynie prywatnemu interesowi, zamiast dobru wspólnemu.
Działamy na zasadach samoorganizacji i demokracji bezpośredniej, bez jakichkolwiek dotacji czy sponsorów, niezależnie od polityków i biznesu, którym patrzymy na ręce i z których antyspołecznymi decyzjami walczymy. Dlatego niejeden z nich chciałby się nas pozbyć.
Z Rozbratu wywodzi się Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza, który działa obecnie w około stu zakładach pracy. Tutaj narodziło się też Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów. Dzięki nim dziesiątki rodzin uchroniono przed wyrzuceniem na bruk, tysiące zostało oddłużonych. Wiele osób uzyskało wsparcie prawne i zaległe wynagrodzenia. Rozbrat angażuje się też w organizację Socjalnego Kongresu Kobiet. Jego celem jest koordynacja działań na rzecz sprawiedliwości społecznej dla kobiet.
Rozbrat położony jest na obszarze chronionym (Zachodni Klin Zieleni), który skutecznie bronimy przed betonozą oraz zakusami patodeweloperów i ich politycznych pomagierów. Nagłaśnialiśmy problem zatruwania rzek, blokowaliśmy nielegalne polowania i staliśmy na pierwszej linii walki z wycinkami drzew. Byliśmy na Górze Św. Anny, w Rospudzie, w Puszczy Białowieskiej i wśród osób walczących o Turnicki Park Narodowy. Powołaliśmy do życia Zieloną Falę - grupę kierującą się w swych działaniach ideą postwzrostu.
Odbiliśmy z rąk deweloperów teren ROD-u Bogdanka, który chcieli zniszczyć i zabetonować. Utworzyliśmy tam Wolny Ogród Miejski Bogdanka (WOMB). Obecnie korzysta z niego wiele osób i rodzin, w tym uchodźczych. WOMB został doceniony przez mieszkanki oraz mieszkańców Poznania i nagrodzony w konkursach na najlepszą inicjatywę społeczną i najciekawszy teren zielony.
Zorganizowaliśmy setki koncertów i seansów filmowych, festiwale, wystawy, spektakle teatralne, dyskusje, targi książki, wykłady i warsztaty. Prowadzimy archiwum z unikalnymi zbiorami dotyczącymi m.in. anarchizmu i ruchów oddolnych, wydawnictwo i księgarnie. Wszystkim zainteresowanym udostępniamy też sale koncertowe i salkę prób, galerię, miejsca do spotkań i dyskusji, pracownię sitodruku, stolarnię, warsztat rowerowy, siłownię i salę gimnastyczną. Doświadczeni trenerzy i trenerki prowadzą u nas zajęcia m.in z Muay Thai, Jogi czy Samby Brazylijskiej. Odbywają się one w ramach klubu sportowego Freedom Fighters, który wyrósł z działalności antyfaszystowskiej i antyrasistowskiej.
Wszystko to udostępniamy bezpłatnie. Jesteśmy miejscem otwartym – także dla Ciebie, jeśli chcesz się przyłączyć do naszych inicjatyw. Jeśli masz pomysł na jakieś działanie. Jeśli potrzebujesz miejsca na zorganizowanie koncertu, warsztatu, spotkania. Jeśli chcesz obejrzeć film w kinie letnim, zablokować wycinkę drzew na swojej ulicy lub złapać oddech na łonie przyrody. Rozbrat to niepowtarzalne miejsce, służące dobru wspólnemu, a nie zyskowi nielicznych.
No ok, a teraz to co się właściwie wydarzyło?
Niespodziewanie zaproponowano nam wykupienie 10% udziału w ważnym fragmencie Rozbratu. Mieliśmy niewiele czasu na zebranie pieniędzy. 320 tysięcy złotych. Ale zrobiliśmy to niemal natychmiast. Dzięki ludziom, którzy wierzą w nasze działania i chcą mieć wpływ na to, co dzieje się wokół nich. Nie mieli oni jednak możliwości, by dać nam te środki bezzwrotnie. Byłoby to dla nich zbyt duże obciążenie. Stąd też musimy im te pieniądze oddać.
No dobrze, ale w jakim sensie ten udział jest Rozbratu, kto to kupił?
Powołaliśmy do życia Stowarzyszenie „Przy Pułaskiego”. Za jego pośrednictwem kupiliśmy udział. Stowarzyszenie to administruje teraz tą zakupioną częścią. Podjęliśmy wszelkie kroki prawne, które gwarantują, że to działka Rozbratu. Nikt jej nie przejmie. Nikt nie zrobi na niej biznesu. Nikt jej nie zabetonuje i nie wykorzysta do prywatnych celów. To zawsze będzie Rozbrat, czyli teren oddany na społeczny użytek.
Co to zmienia w sytuacji Rozbratu?
Bardzo wiele. Posiadając te 10% udziału możemy kontrolować działkę, na której leży duża i istotna część Rozbratu. Oznacza to, że bez naszej zgody teren ten nie może zostać sprzedany. Dzięki temu spory obszar Rozbratu jest już bezpieczny. Niezależnie od tego, co stanie się w przyszłości. Ale to nie koniec!
Jako udziałowcy tej działki mamy większy wpływ na to, co stanie się z pozostałym terenem. Otwiera to nam drogę do skuteczniejszej walki o zachowanie Rozbratu w niezmienionej formie. To od zawsze było naszym celem. Zdobycie udziału niczego nie zmienia. Nie zamierzamy ustąpić.
Do kogo należy reszta Rozbratu?
To długa historia, zawiła i pełna różnych przekrętów.
Więcej informacji znajdziesz na rozbrat.org. W dużym skrócie:
1948 rok: Nacjonalizacja działki, właścicielem jest Skarb Państwa, który zaniedbuje wpisanie się do księgi wieczystej. Otwiera to drogę do dzikiej reprywatyzacji.
1987 rok: Korzysta na tym spadkobierca przedwojennego właściciela i wpisuje się do księgi wieczystej.
1991 rok: Sąd potwierdza, że państwo jest właścicielem działki, ale spadkobierca wyprzedza jego kroki i szybciutko sprzedaje teren, za jedną czwartą wartości, firmie Darex, która wpisuje się w księgę wieczystą przed państwem, zaciąga kredyt pod zastaw działki i znika.
1994 rok: Sąd uznaje, że Darex nie jest faktycznym właścicielem działki i wpisuje takie zastrzeżenie do księgi wieczystej.
1994 rok: Powstaje Rozbrat, który staje się samoistnym posiadaczem działki.
2013 rok: Wartość działki przekracza wartość zaciągniętego pod nią kredytu, więc do gry wraca firma- słup Darex. Nie prowadzi żadnej działalności, nie sporządza sprawozdań finansowych, nie wykonuje obowiązków płatniczych wobec Poznania. Długu też nigdy nie spłaciła, ale liczy na miliony z licytacji komorniczej.
Od 2013 roku: Walczymy o oficjalną likwidację fikcyjnej spółki Darex, która chce doprowadzić do eksmisji Rozbratu. Do przejęcia naszego terenu dążą też deweloperzy, którym marzy się zabetonowanie klina zieleni.
Nasze strategie walki i nieugięta postawa przynoszą rezultaty. Rozbrat funkcjonuje bez zakłóceń. Obok walki o jego zachowanie, bez przerwy prowadzimy bogatą działalność społeczną, ekologiczną i kulturalną.
2023 rok: Rozbrat kupuje udział w ważnej części swojego terenu. Otwiera się nowy rozdział w naszej historii. Pojawiają się zupełnie nowe możliwości w walce z betonozą, patodeweloperką, wyzyskiem, dyskryminacją czy łamaniem praw pracowniczych. Jedyną przeszkodą są teraz długi zaciągnięte na wykup ziemi Rozbratu. 320 tysięcy złotych.
Pomóż nam je oddać. Wpłać na naszą zrzutkę i udostępnij informacje o niej. Walcz z nami o lepszy świat !